Gurbanguł Berdymuchamedow przekazał urząd prezydencki synowi Serdarowi, ale po niespełna roku zmienił ustrój państwa w ten sposób, że to on, jako przewodniczący izby wyższej parlamentu, ma wszystkie karty w ręku, przyjmując tytuł arkadag – obrońcy narodu. Leży mu na sercu los Turkmenów, których chce chronić przed złem tego świata, a dla obywateli lepiej, by polityką się nie interesowali. To może zaszkodzić.