Złote sedesy i kokaina w puszkach. Tak działała gangsterska spółdzielnia Putina

Żeby zrozumieć, dlaczego Władimir Putin robi to, co robi, wystarczy patrzeć na niego jak na gangstera. Nie w sensie „politycznego gangstera”, czy „polityka stosującego gangsterskie metody”. On jest – i to od bardzo wielu lat – zwykłym pospolitym przestępcą, gangsterem w dosłownym znaczeniu tego słowa. Z tej perspektywy wszystko staje się proste i zrozumiałe.